Przedszkole Samorządowe Nr 11
w Piotrkowie Trybunalskim

Podziękowania dla niezwykłych ludzi - galeria zdjęć pod podziękowaniami

Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 6 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 6 =
PDNL
Podziękowania dla Rodziców:
Mamy Nikoli i Taty Zosi z grupy I
Mama Marcela z grupy II
Mamy Neli, Mamy Nadii, Mamy Olka, Mamy Mai i Kuby, Taty Karola z grupy III
Mamy i Taty Jagódki, Juliusza z grupy IV
Mamy Igi i Miłosza z grupy V
 
Podziękowania dla Nauczycielek:
Agnieszki i Kasi z grupy I
Karoliny, Ani i Iwonki z grupy III
Kasi i Asi z grupy IV
Kasi i Arletki z grupy V
Wioli – nauczyciel języka angielskiego
Ani - opiekunka z grupy I

Otwieramy rano oczy i nie mamy właściwie wiedzy, co nas danego dnia czeka, co się uda zrobić, z jakimi ludźmi się spotkamy? Zwyczajnie po ludzku oczekujemy, że będzie dobrze, że zrealizujemy plany, a ludzie będą się do nas uśmiechać  i w realizacji tych planów wspierać.
W ostatnim czasie mogłam właśnie taki mało oczekiwany dzień przeżyć, a nawet dwa. A to za przyczyną Nauczycieli i Rodziców z naszego przedszkola.
Zaproponowałam w kwietniu, aby zrobić prace społeczne na rzecz naszej placówki.  Zupełnie nie miałam świadomości, ile osób odpowie na mój apel, czy będą to tylko Pracownicy, czy włączą się Rodzice, może jeszcze inne osoby? Wyznaczony został termin, godzina. Poinformowałam , jakie prace są przewidziane, a także poprosiłam, aby osoby chętne wzięły ze sobą odpowiedni sprzęt i odzież ochronną. Z budżetu przedszkola zakupione zostały kolorowe farby, papier ścierny i pędzle.  Ku mojemu przeogromnemu zaskoczeniu w wyznaczonym terminie na placu zabaw zobaczyłam wiele osób – Nauczycieli i Rodziców i Opiekunkę. Wszyscy z ogromnym zaangażowaniem zabrali się do pracy, czyścili sprzęt i meble ogrodowe, myli urządzenia, przycinali gałęzie, które następnie składowali  w umówionym miejscu. Jeden z Ojców wymienił deski w ławkach i stołach, co nie było łatwym zadaniem, „ale się dało”. Wszyscy przy tym okazywali dużo sympatii i wzajemnej życzliwości. W cztery godziny wykonano ogrom pracy. Widziałam, jak Panie starały się bardzo dokładnie pomalować płotki, karuzelę, zjeżdżalnię, ławki i stół, jak inne Panie przycinały krzewy i krzaki, wyrywały chwasty, aby było estetycznie i bezpiecznie. Jeden z Panów wciskał się pod kłujące krzaki i drzewa i wycinał gałęzie, mimo, że do niskich nie należy. I często dopytywał, co jeszcze podcinamy? Dzięki dwóm mamom umyty samochód zrobił się jak nowy. Zrobiono bardzo, bardzo dużo. Gdy stanęłam na koniec na placu zabaw, zobaczyłam jak się zmienił, ile nabrał koloru i świeżości. Następnego dnia jeszcze jedna rodzina przyszła pomóc, podjęła się zlikwidowania pni, które od wielu lat wystawały nad ziemię po ścięciu drzew. Była to praca wymagająca bardzo dużo fizycznego wysiłku. Dodam jeszcze, że w ciągu tych dwóch dni pomagało nam dwoje dzieci, Karolek i Jagódka, które nosiły gałęzie i odrąbane i wyrwane pnie. I muszę powiedzieć, że wszystko to co zobaczyłam bardzo mnie wzruszyło i nadal mam problem z odpowiednim wyrażeniem wdzięczności. Dziękuję nie tylko za pracę, ale również za to, że wykorzystaliście własne środki i sprzęt. Przedszkole nie miałoby możliwości zapewnić tego wszystkiego.
Chciałabym Wszystkim: Niezwykłym Rodzicom, Nauczycielom, Pani Opiekunce, a także Dzieciom z całego serca bardzo, bardzo podziękować. To dzięki Waszemu entuzjazmowi i pozytywnej energii udało się to przedsięwzięcie. Zawsze można na Was polegać, można liczyć na Waszą bezinteresowną pomoc i wsparcie. Kolejny raz mogłam się o tym przekonać. Wiem, że plac zabaw służy wszystkim dzieciom, że jego ładny wygląd zachęca dzieci do przebywania na świeżym powietrzu, do spędzania czasu w gronie rówieśników na beztroskiej zabawie. I o to chodziło.
Życzę Wszystkim dużo miłości, zdrowia i życzliwości. Nich Wam się dobre dni zdarzają codziennie. Dziękuję!
 
Małgorzata Grzędowska
 
powrót